Gdy tylko znajdzie jakiś zaciszny kącik zwija się w kłębuszek i marzy, marzy, marzy...
Kotka właściwie miała być guzikowym śpioszkiem, ale gdy była gotowa wszystko stało się jasne - to nie śpioch tylko najprawdziwsza kocia marzycielka! I tak czekając na nowy dom cichutko sobie mruczy i marzy, marzy, marzy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz