DUŻO BIELI, TROSZKĘ RÓŻU...

...tak mniej więcej brzmiało zamówienie na tę kotkę. Niby zwykłe szycie, ale okazuje się, że przy moich małych Urwisiątkach to nie lada wyzwanie - 

skończyć białą kocicę tak, żeby nie przypominała dalmatyńczyka :)

POWRÓT PANA KOTA

Po długiej przerwie na warsztat wrócił Pan Kot.

 Podobnie jak poprzednim razem prezentuje się w okazałej muszce,

 a jego zadziorny i długi ogon niezbicie dowodzi, 

że to samiec z rodziny guzikowych klamkowców :)

TILDOWE BALERINY...

...mieszkają w pokoikach dwóch bardzo wyjątkowych dziewczynek.

 Obie uczęszczają na lekcje baletu, a lale dostały w prezencie urodzinowym.

Mam nadzieję, że przyodziane w tiule często razem kręcą piruety -

małe Adeptki tańca i ich tildowe baletnice :)

 

PO DŁUGIEJ PRZERWIE...

... po przeprowadzce w zupełnie inny zakątek Polski i przede wszystkim

 z naszą dwumiesięczną Basieńką w ramionach :))) 

pora odkurzyć bloga i uzupełnić guzikową gromadkę, bo w międzyczasie przybyło i kotów i tildowych dam. 

 Na początek może dawno nie szyty klamkowiec o rozmarzonym spojrzeniu, który tuż przed wyprowadzką z Torunia powędrował do Warszawy w towarzystwie trzech innych kociaków. 

 Miał wyruszyć w dalszą drogę i stać się prezentem dla kogoś wyjątkowego.

Mam nadzieję, że tak jak my dotarł już do swego nowego domu :)

DAWNO NIE BYŁO...

...okazji do uszycia ramzesopodobnego kociaka, aż tu nagle, jakiś czas temu, ktoś zapragnął takiego właśnie przygarnąć więc z dużym sentymentem i jeszcze większą przyjemnością zabrałam się za dzierganie. Ostatnio w zamówieniach dominują zalotne kotki w typie "perły z lamusa" dlatego nieco zadziorny Pan Kot skutecznie rozprawił się z pracowniową rutyną :)

 

]

ANIELICA I KOCICA...

...jakiś czas temu pojechały razem w towarzystwie jeszcze kilku kociaków do Dąbrowy Górniczej. 

Obie we fioletach i amarantach, Anielica z mruczkiem na rękach, a kocica w nieco orientalnym klimacie miały zamieszkać razem w jednym z pokoi, dlatego mam nadzieję, że podczas podróży zdążyły się zaprzyjaźnić :)

 

 

KOCIA ELEGANCJA...

... w zielonoczarnym wydaniu, w ażurowych koronkach i drobniutkich koralikowych akcentach.

                                                               Od dziś dostępna TUTAJ.

Grafitowo, różowo...

...i jak zwykle ciut zalotnie :)

BRĄZY, BEŻE, ZIELENIE...

...to barwy jednej z dwóch par kociaków zwisaków szytych na specjalne zamówienie pewnej przemiłej klientki :)  

Wszystkie koty miały być utrzymane  w jesiennej kolorystyce, żeby dobrze komponowały się z wnętrzem, w którego oknach miały zawisnąć. 

Troszkę ponad tydzień temu dotarły na Śląsk i mam nadzieję, że już zdążyły się zadomowić :)

 

ZIELONO MI...

...bo to dziś początek meteorologicznej wiosny, nareszcie ! 

I choć na tę kalendarzową przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać to powietrze już całkiem nie zimowe,

 dlatego troszkę zieleni na dziś - dla wiosny, na zachętę... :)