piątek, 26 sierpnia 2011

GUZIKOWY STRAGANIK

Jeśli ktoś jeszcze nie ma pomysłu na spędzenie ostatniego weekendu wakacji , a będzie się znajdował w okolicach Torunia niech koniecznie odwiedzi starówkę, a na niej ulicę Podmurną, która będzie obchodzić swoje święto. Gorąco wszystkich zapraszam, mój Guzik z Pętelką także przyłącza się do świętowania i w niedzielę ustawia na Podmurnej swój maleńki stragan. Już nie mogę się doczekać... :) 
A żeby dowiedzieć się więcej na temat Święta wystarczy kliknąć zdjęcie poniżej.


czwartek, 18 sierpnia 2011

UROCZY RUDZIELEC

W poprzednim poście zaprezentowało się jedno z moich ulubionych połączeń kolorystycznych - klasyczne, nieśmiertelne zestawienie czerni i czerwieni. Dla równowagi dziś chciał się pokazać niedawno uszyty barwny klamkowiec. W zamówieniu znalazła się prośba o połączanie alpejskiej zieleni i pomarańczu - hmm,  ja sama pewnie bym się nie pokusiła o takie połączenie barw, ale z zapałem zabrałam się za poszukiwania odpowiedniej tkaniny. Poszukiwania w efekcie dały guzikowego rudzielca i zachętę do kolorystycznych eksperymentów szyjącej :)































niedziela, 7 sierpnia 2011

KAPUŚCIANA KOTKA...

...to jeden z pięciu klamkowców, które powędrowały do świeżo wyremontowanego domu, aby godnie ochraniać odnowione ściany przed potencjalnymi szkodami wyrządzanymi przez niesforne drzwi. Jak widać guzikowe koty żyją własnym życiem - coraz częściej oprócz tego, że są dekoracyjne chcą być także użyteczne, więc funkcja odbojników bardzo im odpowiada :) 
Ta kotka miała być przyodziana w zielone akcenty, które zupełnie niezamierzenie przypominają pewne warzywo z głąbem, ale jako że ma zawisnąć w jadalni jest szansa na to, że będzie się komponować z zawartością talerza :)





sobota, 6 sierpnia 2011

SZYCIE DOOKOŁA ORIENTU czyli konkurs ŁUCZNIKA

Jakiś czas temu trafiłam na informację o tym konkursie, a że z orientalnej kotki zostało mi jeszcze troszkę materiału pomyślałam sobie, że nada się idealnie. Od razu też zamarzyłam o kapcioszkach, które kilka razy wpadły mi w oko przy okazji przeglądania różnych rękodzielniczych blogów. Znalazłam świetny filmik instruktażowy (o TU )  i postanowiłam zmierzyć się z orientalną materią. Wczoraj o 2.00 nad ranem zrobiłam ostatnią pętelkę i kapcioszki gotowe. Musiałam się spieszyć, bo konkurs kończy się niebawem, a mnie jutro czeka tygodniowy wyjazd. Dla wszystkich, którzy chcieliby uszyć coś dookoła orientu namiary na konkurs - o TU. Zostało jeszcze 5 dni :)