wtorek, 14 sierpnia 2012

PO DŁUGIEJ PRZERWIE...

... po przeprowadzce w zupełnie inny zakątek Polski i przede wszystkim
 z naszą dwumiesięczną Basieńką w ramionach :))) 
pora odkurzyć bloga i uzupełnić guzikową gromadkę, bo w międzyczasie przybyło i kotów i tildowych dam. 
 Na początek może dawno nie szyty klamkowiec o rozmarzonym spojrzeniu, który tuż przed wyprowadzką z Torunia powędrował do Warszawy w towarzystwie trzech innych kociaków. 
 Miał wyruszyć w dalszą drogę i stać się prezentem dla kogoś wyjątkowego.
Mam nadzieję, że tak jak my dotarł już do swego nowego domu :)























2 komentarze:

  1. Gratuluję przeprowadzki:) Z taką małą kruszynką, to nie lada wyczyn! A kotek śliczny:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasiu! I ja gratuluje :) pozdrawiamy całą rodzinkę i Basię cieplutko. czy może wróciliście na lubelszczyznę???

    OdpowiedzUsuń