Kwiaty, motyle i cała feria wiosenno-letnich barw połączone ze sobą tkaniną troszkę przypominającą len dały w efekcie tę oto umajoną kotkę. Spośród innych klamkowców wyróżnia ją błysk w kocich oczach, nieśmiały uśmiech i krągły, mięciutki brzuszek - w sam raz do przytulania :)
Ten cudny materiał, z którego została uszyta od razu przywołał moje wspomnienia z beztroskich letnich dni spędzanych dawno dawno temu u dziadków na wsi. Jego niezwykły sielski klimat doskonale wpisuje się w rustykalne wnętrza, nie wykluczone więc ,że kotkę z klamkowej drzemki obudzi codzień głośne i donośne pianie koguta o poranku :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz