...jakiś czas temu pojechały razem w towarzystwie jeszcze kilku kociaków do Dąbrowy Górniczej.
Obie we fioletach i amarantach, Anielica z mruczkiem na rękach, a kocica w nieco orientalnym klimacie miały zamieszkać razem w jednym z pokoi, dlatego mam nadzieję, że podczas podróży zdążyły się zaprzyjaźnić :)
Piękne! Zarówno anielica jak i kocica! :))
OdpowiedzUsuńPiękne, szczególnie kocica. Ten model jest śliczny. Chciałam spróbować swoich sił i uszyć podobnego dla siostrzenicy, ale okazało się to trudniejsze niż myślałam. Podziwiam talent.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) Ten model jak prawie wszystkie na blogu jest mojego projektu i wiem, że może sprawiać pewne trudności przy szyciu, ale rzeczywiście jest bardzo wdzięczny i warto się czasem przy nim natrudzić :) Pozdrawiam :)
UsuńZapewne podejmę jeszcze jedną próbę:) A na razie zapraszam do mnie po wyróżnienie.
Usuńhttp://handmadebykatarzyna.blogspot.com/
Prześliczny kotek!!! Rewelacja!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFantastyczna kociczka, miauuu :)
OdpowiedzUsuń